Już
od dawna chodził mi po głowie pomysł zrobienia własnego kremu. .
. Nie ukrywam, że towarzyszyły mu liczne obiekcje. W końcu
niełatwo bez doświadczenia i praktycznego przygotowania w tym
kierunku, stworzyć kosmetyk, który stosuje się na własnej skórze.
Zaczęłam od poszukiwań przepisu i kilku tutoriali na YouTube.
Okazało się, że jest to trochę bardziej skomplikowane niż inne
domowe kosmetyki, ale w zasięgu możliwości kogoś kto z zawodu nie
jest kosmetologiem. Zamówiłam potrzebne składniki i zabrałam się
do dzieła. Tworzenie i testowanie kremu zostawiłam na weekend. Nie
tylko ze względu na czas, ale niepowodzenie, które wpisałam w
koszty. ;) Na szczęście efekt przeszedł moje najśmielsze
oczekiwania i nie musiałam iść do pracy w kominiarce. Poniżej
prezentuję przepis, który jest inspirowany recepturami znalezionymi
w Internecie, ale nieco przeze mnie zmodyfikowany.