Kosmetyki
robione w domu z naturalnych składników zyskują coraz większe
zainteresowanie. Są dobrą alternatywą dla alergików i zwolenników
ekologii. Robiąc kosmetyki w domu masz kontrolę nad ich składem, a
w dodatku są niesamowicie tanie i uniezależniają Cię od taśm
produkcyjnych wielkich koncernów kosmetycznych. W dodatku możesz je
przygotować ze składników spożywczych, które znajdziesz we własnej kuchni.
1. Oczyszczanie.
Jak
pewnie każda z Was wie pierwszym krokiem w pielęgnacji jest
oczyszczenie skóry. Drogeryjne żele bardzo często powodują
uczulenie i trudno dobrać odpowiedni specyfik. Wiele osób narzeka
na powstające po nich stany zapalne w okolicach uszu i żuchwy,
gdzie trudniej je zmyć. Z kolei te apteczne nie należą do
najtańszych, a ich działanie też nie zawsze jest skuteczne. Dobrą
alternatywą dla alergików lub osób o wrażliwej skórze są …
płatki owsiane. Najzwyklejsze płatki owsiane, z których wiele z
nas robi śniadaniową owsiankę. Zawierają witaminy z grupy B,
witaminę E i PP, a także cynk i magnez. Cynk redukuje zmarszczki i
zwiotczenie skóry. Magnez łagodzi podrażnienia, np. te związane z
trądzikiem. Witamina E neutralizuje wolne rodniki i tym samym
zapobiega starzeniu skóry, nawilża, pomaga w produkcji
kolagenu.
Wystarczy
zmielić płatki owsiane w młynku do kawy i zalać je ciepłą wodą.
Jeśli zależy Ci na peelingującym efekcie zmiel płatki grubo.
Natomiast jeżeli chcesz uzyskać delikatny żel myjący zmiksuj je
na proszek. Uzyskanym preparatem przemyj skórę, spłucz letnią
wodą i gotowe. Jeśli uważasz, że codzienne mielenie płatków
jest zbyt pochłaniające, możesz przygotować żel na 3 dni i
przechowywać go w lodówce. Dzięki obniżonej temperaturze będzie
działał ściągająco na skórę, a to jeden z elementów kuracji
przeciwzmarszczkowej. ;)
Drobnoziarnisty
peeling do skóry twarzy i całego ciała uzyskamy mieszając
łyżeczkę mielonej kawy z łyżeczką oleju arganowego. Olej
zawiera witaminę młodości, czyli witaminę E, chroni skórę przed
szkodliwym działaniem słońca. Nawilża skórę i redukuje
wydzielanie sebum. Kawa ma właściwości antybakteryjne i
przeciwzapalne, dzięki czemu ułatwia walkę ze wszelkimi
niedoskonałościami skóry. Dodatkowo zawiera związki polifenolowe,
które opóźniają rozkład witaminy C i wspomagają wygładzanie
skóry. W zastępstwie oleju arganowego można użyć innego ulubionego olejku.
Po
spłukaniu kosmetyku olej arganowy pozostaje na skórze, więc nie
musimy stosować już kremu do twarzy lub balsamu. Warstwa olejku,
która pozostaje jest dość tłusta i nie nadaje się na dzień pod
makijaż. Dlatego lepiej stosować ten specyfik na noc jako
oczyszczającą, intensywnie nawilżającą i przeciwzmarszczkową kurację.
2. Tonizowanie.
Jeśli
borykasz się z cerą tłustą lub mieszaną idealnie matujący efekt
uzyskasz dzięki tonikowi z ogórka. Ma takie samo pH jak skóra,
zawiera witaminy A, E i C, więc jest prawdziwym eliksirem młodości!
Witamina A zapobiega utracie wody ze skóry, chroni przed aktywnością
wolnych rodników, ogranicza szorstkość i złuszczanie naskórka,
pomaga w leczeniu trądziku. Jeśli borykasz się z przebarwieniami
lub nie lubisz swoich piegów, pamiętaj, że ogórek ma również
właściwości rozjaśniające. Witamina C bierze udział w syntezie
kolagenu odpowiedzialnego za elastyczność skóry, wygładza
i nadaje skórze blasku. Uszczelnia naczynia krwionośne, więc możesz pożegnać pajączki.
Wystarczy
zblendować świeżego ogórka (oczywiście najlepiej eko), odcedzić
sok i przemyć twarz. Lepiej nie stosować do tego wacików, tylko
przemyć skórę bezpośrednio sokiem. Nie spłukujemy. Nadmiar
wchłaniamy ręcznikiem. Od razu można zastosować krem. Tonik można
przechowywać 2 dni w lodówce.
Źródło zdjęcia |
Jako
toniku można użyć zielonej herbaty, najlepiej liściastej. Przepis
jest banalny. Zaparzamy i studzimy herbatę. :D Napar można
przechować w lodówce przez 2-3 dni. Sprawdzi się świetnie jako
mgiełka w upalne dni. Zielona herbata spowalnia starzenie się
skóry, przeciwdziała wiotczeniu. Ma działanie antybakteryjne, więc
jest polecana osobom z trądzikiem. Zapobiega wysuszaniu i łuszczeniu
skóry.
3. Maseczki.
Z
miodu i kurkumy możemy przyrządzić uniwersalną maseczkę na
twarz, szyję i dekolt. Sprawdzi się w przypadku cery tłustej,
mieszanej i trądzikowej oraz w kuracjach anti-aging. Miód nawilża
skórę, działa antybakteryjnie, ujędrnia i pomaga w walce ze
zmarszczkami. Kurkuma zawiera przeciwutleniacze, działa
przeciwzapalnie. Pomaga na przebarwienia.
Łyżeczkę
miodu i łyżeczkę kurkumy mieszamy razem i dolewamy
odrobinę
wody do połączenia składników w jednolitą całość. Po ok. 10
minutach zmywamy letnią wodą. Uwaga! Kurkuma może zostawiać żółte
ślady, więc tę maseczkę lepiej zaplanować na weekend, kiedy
nigdzie nie planujemy wychodzić. ;)
Źródło zdjęcia |
Liście
z zaparzonej zielonej herbaty są również doskonałą maseczką.
Zielona herbata matuje, działa nawilżająco i łagodzi
podrażnienia.
4. Szampon do włosów.
Metoda
stara jak świat, choć z powodu szamponów już nieco zapomniana.
Ostatnimi czasy wraca jako kuracja detoksykująca włosy. Mam na
myśli wodę z sodą. Znasz to uczucie, kiedy chcesz umyć włosy, a
nagle okazuje się, że skończył się szampon? :D Jeśli włosy
koniecznie wymagają mycia, a z różnych powodów nie możesz biec
do sklepu po szampon, możesz wykorzystać tę alternatywną metodę.
Wystarczy w szklance ciepłej przegotowanej wody rozpuścić stołową
łyżkę sody. Nie musisz moczyć włosów przed myciem, wystarczy od
razu zastosować przygotowany szampon. Po myciu spłucz dokładnie
włosy. Soda dobrze czyści, ale otwiera łuski włosów przez co
robią się suche i matowe. Dlatego po myciu trzeba spłukać włosy
dodatkowo wodą z octem, która domknie łuski i sprawi, że włosy
będą lśniące. Wystarczy szklanka wody i łyżka octu.
Od razu zaznaczam, że nie jest to metoda uniwersalna, dedykowana dla wszystkich. Niektórym nie domywa włosów lub nadmiernie je niszczy. Akurat u mnie przyniosła świetny rezultat w detoksie włosów i pozwoliła w pełni przejść na szampony bez SLS. Dodam też, że soda rozjaśnia włosy. Jeśli kolor po farbowaniu wyszedł za ciemny, możesz go „poprawić” dzięki tej płukance.
Od razu zaznaczam, że nie jest to metoda uniwersalna, dedykowana dla wszystkich. Niektórym nie domywa włosów lub nadmiernie je niszczy. Akurat u mnie przyniosła świetny rezultat w detoksie włosów i pozwoliła w pełni przejść na szampony bez SLS. Dodam też, że soda rozjaśnia włosy. Jeśli kolor po farbowaniu wyszedł za ciemny, możesz go „poprawić” dzięki tej płukance.
5. Suchy szampon.
Wersja
dla jasnych włosów: 2 łyżki mąki ziemniaczanej. Dosłownie posyp
głowę mąką i dokładnie wyszczotkuj. :D
Wersja
dla ciemnych włosów: 2 łyżki mąki ziemniaczanej wymieszaj
dokładnie z 2 łyżkami kakao. Pozostałe kroki bez zmian.
Suchy
szampon w tych proporcjach jest niezwykle wydajny. Można go
przechowywać w słoiku lub innym zamykanym pojemniczku i stosować w
razie potrzeby. Co prawda włosy nie wyglądają po nim tak
olśniewająco jak po myciu. Jeśli nie mamy na ten dzień planów
matrymonialnych lub innych ważnych celów do zrealizowania, śmiało
możemy go użyć, by bez wstydu wyjść do piekarni.
Suchy szampon do włosów brązowych zrobiony przez KN. |
6. Olej kokosowy.
Jeśli
jeszcze nie poznałyście działania tego cudownego specyfiku, to
zachęcamy do zrobienia tego jak najszybciej! Olej kokosowy ma
wszechstronne zastosowanie. Podobno niektórzy radykalni fani tego
oleju pozbywają się wszystkich pielęgnacyjnych kosmetyków na
rzecz oleju kokosowego. Najlepiej wybierać olej ekologiczny i tłoczony na zimno (funkcjonuje też nazwa nierafinowany). Rafinacja pozbawia olej cennych składników odżywczych i przyjemnego kokosowego zapachu. :)
Poniżej tylko część sposobów jego zastosowania. Ulubione propozycje KN.
Poniżej tylko część sposobów jego zastosowania. Ulubione propozycje KN.
- olejowanie włosów, serum na końcówki – nawilża, przeciwdziała nadmiernemu rozdwajaniu końcówek. Jest to jedyny olej, który można stosować na skórę głowy bez ryzyka rozwoju drożdżaków. Regularnie stosowany zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu włosów. Jak wiadomo najlepszym kosmetykiem na rozdwojone końcówki są fryzjerskie nożyczki. Mimo to jeśli chcesz poprawić wygląd swoich włosów, wtarcie oleju kokosowego w końce sprawi, że będą wyglądały na mniej wysuszone i rozdwojone.
- krem do rąk – najlepiej do stosowania na noc. Nawilża skórę dłoni i skórki paznokci. Może zostawiać tłuste plamy, które na szczęście dopierają się bez trudu.
- krem do stóp - ma działanie przeciwgrzybicze. Jeśli korzystasz regularnie z basenu, sauny, solarium, warto po każdej wizycie wmasować olej w stopy.
- demakijaż.
- krem pod oczy – redukuje pierwsze „kurze łapki”.
- intensywny krem anti-aging na noc.
- dezodorant - po połączeniu z sodą i mąką ziemniaczaną w proporcji 4:3:3.
- balsam do ust - po dodaniu wiórków, miodu lub cynamonu może posłużyć jako peeling.
- do depilacji - nie trzeba stosować balsamu, ponieważ po połączeniu z wodą pozostaje cienka warstwa oleju.
- balsam z filtrem na lato (SPF 2-4).
- pasta do zębów - wystarczy dodać sodę w proporcji 2:1.
To
kilka najchętniej stosowanych przez nas propozycji. Czy macie jakieś
swoje sposoby na kuchenne, skuteczne kosmetyki? Zapraszamy do dzielenia się
pomysłami.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz